Od dawna przymierzałem się do letniego kompletu kół do Miaty. Na zimę chciałem zostawić fabryczne czternastki, do których mam praktycznie nowe opony. Jako, że przeciągnąłem wiosenną wymianę opon do maksimum, uznałem, że jest idealna pora na złożenie nowego kompletu.
Nosząc się z decyzją o zakupie ustaliłem sobie budżet na
poziomie 800 PLN, w którym chciałem objąć nie tylko felgi i opony, ale także
ich montaż u wulkanizatora. Kwota ta nie jest zbyt wysoka i szybko okazało się,
że nie będzie tak łatwo. Ciekawsze, bardziej rozchwytywane modele felg kosztują
zazwyczaj więcej niż połowa mojego budżetu. Wyszło, więc na to, że rozglądać
się muszę za kompletem do remontu (ewentualnie dopieszczenia), lub kompletem
wraz z oponami, bo takie bywają czasem raptem nieznacznie droższe niż same
felgi.