niedziela, 25 lipca 2010

Kandydat na klasyka - silnik spalinowy

Tak sobie wczoraj myślałem o całym tym cyklu "kandydat na klasyka" i jego sensem..
Rozważałem czy w ogóle jakikolwiek nowoczesny, tj. wyprodukowany powiedzmy po 1990 roku samochód może być w przyszłości klasykiem.

Obserwując obecne tendencje w motoryzacji zaczynam być zdania, że każdy pojazd z silnikiem spalinowym będzie w przyszłości klasykiem.
Mało tego! Prawdopodobnie nasi wnukowie nie będą w stanie uwierzyć, że po ulicach jeździły głośne, smrodliwe pojazdy wyposażone w mało efektywne, skomplikowane, wymagające ciągłej obsługi i częstych napraw silniki spalinowe. Podobnie jak dziś, nasze dzieci nie mogą uwierzyć, że kiedyś nie było internetu...

Lecz czymże będzie motoryzacja, jeżeli samochody będą różnić się głównie "opakowaniem"?
Bez warkoczących wysoko-obrotowców, bez bulgoczących "fał ósemek",  bez nadsterownego tylnego napędu, bez zapachu olejów i spalin to już niestety nie będzie TO :(

Mam nadzieję, że za mojego życia, chociaż połowa samochodów będzie posiadać silnik spalinowy.
Niestety czekają nas czasy, kiedy wszystko będzie plastikowe, elektryczne i co gorzej "ekologiczne".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz